oj ... caly dzien w autobusie. Wyjazd z Trinidadu o godzinie 8 przyjazd do Santiago o 19!
Na dworcu mial na nas czekac wlasciciel miejsca gdzie mielismy spac, ale z racji tego, iz zamienili autobusy i jechalismy ekspresem bylismy o godzine wczesniej.
Pan w koncu po nas przyjechal i pojechalismy do mieszkania. Nie bylo tam juz tak fajnie jak w Trinidadzie, poprostu polozylismy sie spac.